Nawet ciekawie się zapowiadał( może stąd te wysokie oceny), ale czym dalej tym gorzej. Finałowy odcinek to już totalne rozczarowanie. Ta historia się po prostu nie klei. Elity finansowe są przedstawione jako banda prymitywnych facetów, którzy walczą o to który będzie najbardziej męski. Pieniądze, firma, władza, kobiety, seks, sport, zapasy itp. to tylko narzędzia w tej walce. Miało być chyba śmiesznie, ale wyszło tylko głupio i bezsensu. Drugi wątek to historia ucisku czarnoskórych. Sędzia rasista próbuje maksymalnie zgnoić czarnoskórego "normalnego" faceta z klasy średniej. I przez 5 odcinków traktuje go jak seryjnego mordercę, ale na końcu nagle zmienia zdanie( a w sumie nic się nie wydarzyło co by miało to jego zdanie odmienić, mowa adwokata była słaba) i puszcza go wolno.