Lekka komedia. Można pośmiać się ze śmiechu. A moment wyciągania kuli zasługuje na Oskara. Polecam.
Tak myślałem, że tylko ja jestem na tyle...dziwny (?) , że omdlałem na tej scenie.Zamknąłem oczy i próbowałem dzielnie wysiedzieć lecz mimo to moja fantazja zrobiła resztę :D
Jest tam scena, gdy laska postrzeliła swojego męża, a potem w jakimś zaułku próbuje wyciągnąć mu "kulę" z rany. Heheszek jest taki, że kuli nie ma, bo przeszła na wylot.
Jak dla mnie jedna z gorszych scen, ale ja nie lubię, jak się ludzie się krzywdzą, bo zachowują jak idioci. Jakbym chciała to oglądać, włączę wiadomości.
Mało realistyczna scena, facet zachowuje się jakby go wcale nie bolało - ta mu robi ranę na pół ręki i puka w kość, a ten nic. Ogólnie scena śmieszna, ale odrobinę przesadzona.
A czy ty wiesz, że dobre filmy i dobrzy aktorzy charakteryzują się tym, że grają REALISTYCZNIE? Co to za argument w ogóle